To już jest koniec. Koniec Tygodnia Amerykańskiego. Koniec cyklu w którym zachwycamy się zgniłymi imperialistycznymi wytworami wojującego kapitalizmu zza oceanu. Ale nie martwcie się. Od jutra wrócimy do swojskich klimatów cebuli, kaszanki i legend PRLu. Jednym słowem poczujemy się jak w domu.
Na koniec cyklu odwiedzimy miejsce które wydaje się być mekką dla różnorakich "łowców okazji" a mianowicie Fashion House Outlet w Piasecznie. Ja tam fanem zakupów nie jestem i raczej jak mnie końmi nie zaciągną to nie chodzę. W poprzedni weekend tak się niestety złożyło że musiałem tam wpaść. Ale na szczęście wszystko ma swoje plusy dodatnie. Na parkingu spotkałem bowiem pięknego złotego Buicka Regala. Taki sam kręci się po Powiślu na płn od stadionu Legii (KLIK!)
Tu proporcje nadwozia są nieco bardziej wyważone niż, jak zauważył Yossarian, w Cadillacu z wczoraj. Regal trzeciej generacji, produkowany od 1988 do 1996 roku, oferowany był jako 2-drzwiowe coupe i 4-drzwiowy sedan. Ta druga wersja nadwoziowa jest jednak o wiele rzadziej spotykana.
Piękny złoty kolor świetnie komponował się z wiosennym słońcem.
Regal na samym początku posiadał dwie wersje wyposażenia. Była to podstawowa Custom i bogatsza Limited. W 1989 roku wprowadzony został topowy wariant Gran Sport czyli w skrócie GS. Obejmował on m.in felgi aluminiowe zamiast stalowych oraz dźwignię zmiany biegów na konsoli środkowej połączoną z 4 biegowym automatem.
Te kołpaki są świetne. Założył bym takie do Lance'a.
Morze skóry, sztucznego forniru i przycisków jak z tandetnej wieży Hi-fi czyli 'murica z przełomu lat '80 i '90.
Czy ta kopuła z tyłu to Kapitol?
Klamki w słupkach bocznych czyli rozwiązanie które posiadają same fajne samochody. Buick Regal, Honda Civic VIII, Alfa Romeo Giulietta, Nissan Juke...a nie, czekaj.
A już jutro, nieco spóźniona relacja z III Rajdu Złomnika "Lotnisko Gocław" który odbył się w zeszłą sobotę. Zostańcie z nami.
Wczoraj krótki rozstaw osi z długim tyłem, dziś długi rozstaw osi z krótkim tyłem. Czy te Amerykańce nie wiedzą co to są proporcje!?
OdpowiedzUsuńAle i tak, amerykański grzybowóz jak się patrzy!
Rzeczywiście proporcje trochę zaburzone, ale i tak bym. Zwłaszcza w tym kolorze.
UsuńAmerykański, klimatyczny, i TO wnętrze!!! bezbłędne i łatwe do utrzymania w czystości.
OdpowiedzUsuńNo i przede wszystkim kanapa z przodu. I to porządna a nie taka gówniana jak w tym nowym C4 Cactus. Powinni zacząć robić znowu kanapy z przodu. Stanowczo.
UsuńTa deska rozdzielcza gniecie nabiał. Borze Tucholski, ależ bym.
OdpowiedzUsuńBez. Dwóch. Zdań.
Usuń