środa, 21 maja 2014

Zamiast Autonostalgii

Jako że wszyscy już wrzucili swoje relacje z tegorocznej Autonostalgii, pora żebym i ja poczynił jakieś kroki w tym kierunku. I tu czeka was, drodzy czytelnicy, niespodzianka. Bo tak się śmiesznie składa, że na Autonostalgii ani w tym roku ani nigdy w życiu nie byłem. Można powiedzieć że sporo straciłem, zwłaszcza kiedy ogląda się chociażby relację kolegi Basisty. Problem jest po prostu taki, że nie trafia do mnie idea takiego jednego wielkiego spędu. No po prostu nie lubię kiedy wszystko jest władowane na kupę do wielkiej sali w której zazwyczaj jest gorąco a do wejścia trzeba czekać w kolejce o długości pierdyliona kilometrów. Tak, wiem że narzekam. Jak już wam kiedyś mówiłem, jestem mentalnym grzybem. Bo wiecie to jest tak, że ja zwyczajnie wolę jak jest kameralnie, na świeżym powietrzu i w miłej, niezobowiązującej atmosferze. I tak właśnie zapowiadał się spot starych samochodów w Otwocku zorganizowany w ostatnią sobotę z okazji odbywającej się Nocy Muzeów. Event odbywający się w sporym parku miejskim (Konstancin ma mniejszy ale z ładniejszymi alejkami :)  był raczej kameralny jak na standardy na przykład spotów YW.
Zepsuty został nieco przez niepewną pogodę. Ze względu na przelotny, silny deszcz wielu właścicieli klasyków nie zdecydowało się uświetnić spotu. No ale ci którzy przyjechali wystarczyli za całą resztę bo była to zupełna "klasyczna ekstraklasa". Zresztą nie ma się co dziwić tym którzy nie wpadli. Na środku ulicy Staszica utworzyła się taka kałuża że z trudem przejechał przez nią Mercedes ML. Więc tym bardziej ciężko sobie wyobrazić kogoś kto zaryzykowałby forsowanie takiej przeszkody wodnej swoim wychuchanym klasykiem. Imprezkę uświetniło miejscowe OSP z nieśmiertelną grochówą z wielkich garów. Swoje stanowiska miały także różnego rodzaju firmy, które skorzystały z okazji żeby się zareklamować. No i oczywiście nie zabrakło miejscowych dzieci "występujących". Co oznaczało, że przez głośniki na cały park emitowane były dźwięki o wysokich częstotliwościach swoim brzmieniem przypominające znęcanie się nad zwierzętami z rodziny kotowatych.
No ale nie o piszczące dzieci tam chodziło. Wszystko kręciło się oczywiście wokół klasyków. Spójrzmy zatem co wpadło do Otwocka by się zaprezentować w Parku Miejskim.
Zapraszam

Na samym początku ekspozycji, niejako z boku, przycupneło sobie Audi 80
 Twarzą w twarz z T3 Westfalia i pięknym niebieskim Taunusem

 Stary Mercedes Straży Pożarnej robił furorę wśród dzieci
 Był także nasz tegoroczny 80 latek. Całkiem żwawo wyglądał jak na swój wiek.
 Tak, w tym roku przypada 80 rocznica rozpoczęcia produkcji Citroena Traction Avant
 Mini i Duży. Austin i Fiat.
 Austin stanowił reprezentację mojego powiatu. Godną.
 Słyszałem że na Autonostalgii było tego od zajebania. Tu był jeden, ale jakże klimatyczny.
 Austin-Healey. Złapałem kiedyś takiego w Arkadii.
 Jak to stwierdziła jedna ze zwiedzających: "Co za brak gustu. Kto ustawił trzy czerwone samochody obok siebie." Także tak...


 Piękny Olds który od 1968 roku miał jednego właściciela i sprzedany został przez niego 4 lata temu. Jak widać nie trafił w ręce jakiegoś "konesera-gazownika".
 I całe szczęście.
 Więcej TUTAJ
 Byli i teutoni
 Fiat Milleottocento
 No i niezawodne Volvo P1800
 I have no idea what can it be.
 Miła rodzinna atmosfera
 Miła rodzinna atmosfera vol.2
 Przybyła także delegacja z Warszawy. Warszawami

 Wpadł także Citroen DS o którym pisał kiedyś Maciek na Pobliskiej Ulicy
 I kolejny Traction Avant w towarzystwie Porsche 924




10 komentarzy:

  1. Grubo.
    Poproszę...a nie, bez sensu taka zabawa. Niech będzie, że poproszę więcej zdjęć tego Taunusa. I tego UAZ-a na Mangelsach :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie żałuję tego że nie byłem na Autonostalgii. Nigdy mnie tam nie ciągnęło, bo spęd i ogólny pieprznik, jeszcze w dusznej hali. Nie ma to jak swojska sielanka :D
    Fajna relacja Marcinie. W takim razie moja jest już zbędna. Zastąpię ją czym innym :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę, Marcin z OPCWAW był u nas, na prowincji. ;)
    Żałuję, że również nie mogłem być na zlocie w Parku w moim kochanym Otwocku, ale terminy kolokwiów nie wybierają. A miałem w planie, żeby się wybrać. Ech... Ale dobrze, że są relacje :)
    Rok temu, Marcinie, pogoda była zdecydowanie lepsza, a sam zlot był organizowany pod Urzędem Miasta, było mało miejsca, ale było zacnie, sporo aut, no i przejazd ulicami Otwocka. W tym roku również była parada, czy jedynie sam zlot?

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie auta to już faktycznie rzadkość na naszych drogach i muszę przyznać, że ja jestem również posiadaczem samochodu który się psuje. Właśnie dlatego wiem, że pomoc drogowa https://holowanie.i-poznan.pl/ nigdy nie odmówi przyjazdu, gdy faktycznie będę tego potrzebował.

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie samo posiadanie fajnych samochodów jest niezwykle ciekawe, ale również nie zapominajmy o obowiązkowym ubezpieczeniu OC. Myślę, że także bardzo fajnie jest przeczytać wpis https://kioskpolis.pl/gap/ z którego możemy się więcej dowiedzieć na temat ubezpieczenia GAP.

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę przyznać, że jak najbardziej dla mnie już posiadanie samochodu jest czymś niezwykle ważnym i muszę przyznać, że właśnie chętnie korzystam z różnego rodzaju pomocy drogowej. Sama nawet niedawno dzwoniłam po https://jarex24.pl/ i w bardzo krótkim czasie zostałam odholowana.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak najbardziej samo już posiadanie własnego auta jest czymś ważnym i ja jeszcze jestem zdania, ze również fajnie jest wiedzieć gdzie ewentualnie warto je naprawiać. Jak dla mnie bardzo dobrze wszelkiej maści naprawy wykonuje się w https://autokorbas.pl/ więc to miejsce właśnie każdemu polecam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Poniekąd ja również całkiem niedawno zacząłem zastanawiać się nad tym kto tak naprawdę bez problemów będzie w stanie świadczyć usługi lawetą. Myślę, ze bardzo fajną ofertę zawsze znajdziemy w https://kasacja-warszawa.pl/transport-laweta/ i to są bardzo ważne opcje.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ahhhh jakie piękne samochody. Człowiek sam by chciał mieć choć jednego klasyka, ale niestety nie jest to tania sprawa. Dodatkowo trzeba mieć ogromną ilość czasu żeby wyremontować taki pojazd. Dawna motoryzacja miała w sobie to coś. W tych autach czuć ducha dawnych lat.

    OdpowiedzUsuń