sobota, 22 lutego 2014

Policyjna rdzajebistość ZOBACZ!

Miałem ostatnio przyjemność pobyć nieco we Wrocławiu, mieście które darzę dużą estymą jeśli chodzi o klasyki (w innych kwestiach zresztą też ale to inna historia). Podczas tygodniowego wyjazdu podłapałem nieco tego co tygrysy lubią najbardziej czyli starych fajnych wozów. W przygotowaniu są już dwie części miksu z tymi znaleziskami. Tymczasem małe Kizashi (czyli z jap. przedsmak). Zapraszam.
Jak wiadomo porzucone samochody z ulic naszych miast są odholowywane przez SM. Gdzie potem trafiają? Oczywiście na specjalne parkingi na których czekają na zgłoszenie się właściciela albo kres swoich dni. Nie znam lokalizacji takich parkingów w Warszawie ale udało mi się trafić na jeden z nich w stolicy dolnego Śląska.No i muszę wam powiedzieć że jest grubo. Zaczyna się niewinnie. Zza płotu nieśmiało wygląda zarośnięty Malacz. Ale wystarczy podejść bliżej i cała rdzajebistość sholowana z wrocławskich parkingów ukazuje się nam w pełnej okazałości. Oczywiście jest to restricted area i o żadnym wchodzeniu na teren i zdjęciach nie ma mowy, panowie cieciowie od razu gonią. No ale kto zabroni mi robić fotki z zewnątrz? Nikt. Spójrzmy więc na to co kiedyś gniło w różnych częściach miasta a obecnie zostało zebrane na jednym parkingu w imponującą kolekcję.

Prestiżyk i większy prestiż
 Malaczy to tam było od zaje i trochę
 Nawet Tipo było tylko szkoda że 5d
 Ładna przejścióweczka
 SENTRA!!!!
 Było coś takiego niedawno u red. Qropatwy w miksie krymskim więc przynajmniej wiem już co to jest. Moskwicz 412
 Felunek ktoś założył ale zadbać to już nie potrafił. Smutek

 Escort skończył tam gdzie jego miejsce
 Nie skomentuje tego zdjęcia bo płaczę...
 Jak wyżej.
 I kolejny prestiż w walce z warunkami naturalnymi
 Poldona bym przygarniał
 O tym nie mówiąć...
 Polska miała być drugą Japonią. I tyle z tego wyszło.
 Ładny. Wygląda jakby można go umyć i jechać.
 Śliczności
 Jakoś do mnie nie mówi ten model.
 A to musiał być jakiś nowy lokator bo jeszcze nie wrośnięty był.

7 komentarzy:

  1. Cały składzik też już u mnie był:)
    http://szrociaki.blogspot.co.uk/2013/07/z-wizyta-u-czarnej-dziury-cz-1.html
    Widzę, że chyba nic się nie zmieniło za bardzo. W sumie dobrze - taki pomnik starej motoryzacji się z tego robi powoli. Raz na jakiś czas robią licytację takich zholowanych bolidów z Wrocławia, których nikt nie chce odebrać. Chętnie bym przytulił to S123 300D. Nie wygląda jeszcze źle.
    Czekam na drugą część:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafiłem na taką licytację chyba. Typy raczej szemrane. Jak się spytałem co się odbywa to usłyszałem że "koncert k... charytatywny". Także tego. Cięty dowcip się ich trzyma...
      Ja z kolei brałbym Poldki (białą przejściówkę, omszałego Caro i to bordowe MR'89)

      Usuń
    2. Oj to słabo. Czyli z Beczki za pińcet raczej nici;)

      Usuń
  2. Mi tradycyjnie najbardziej szkoda Maluchów, ale to nie powinno nikogo dziwić. A policyjne w Warszawie są Marcinie, są. Niedługo robię nalot z kumplem na jeden :D

    OdpowiedzUsuń
  3. To miejsce już niestety nie istnieje, a auta gdzieś "wcięło". Beczka kombi i BMW E28 turlały się po różnych parkingach ale w końcu zniknęły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Dwa dni temu przejeżdzałem tamtędy i smutłem gdy zobaczyłem pusty parking

      Usuń
  4. 23 yr old Clinical Specialist Jilly Bicksteth, hailing from Guelph enjoys watching movies like "Craigslist Killer, The " and Poi. Took a trip to Flemish Béguinages and drives a Ferrari 250 GT SWB California Spider. Kliknij ten link

    OdpowiedzUsuń