środa, 4 września 2013

1988 Seat Marbella




2 komentarze:

  1. O dziwo, w Warszawie więcej spotykam tych Seatów niż bliźniaczych Pand :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie to jest strasznie śmieszne. Zawsze tak jest że ide sobie ulicą, patrze "O, Panda!" a tam Marbella. Do tej pory spotkałem z 5-6 Seatów i może ze 2 Pandy

    OdpowiedzUsuń