Chcesz się wyróżnić? Być inny od tego całego motłochu jeżdżącego zwykłymi furami (albo mieć przynajmniej takie poczucie, błędne bo błędne ale zawsze)? I planujesz zakup prestiżowego BMW serii 3? Aaaa, takiego jak ten adwokat z końca ulicy, tak kojarzę. No ale ono ma być w takim niepowtarzalnym pakiecie 'modern lajn' czy jakoś tak. Mhm, mhm mój wujek kupił takie cioci na 30 rocznicę ślubu.
JEDYNY TAKI MODERN LAJN NIEPOFTASZALNY. A nie. Czekaj... |
Dlatego ja mam radę dla ciebie. Weź zrób sobie wycieczkę do Czech i kup sobie u tamtejszego dealera Cadillaca nowego ATS.
Spróbujcie tego skurwysyna |
Sumując akcyzę, koszty rejestracji itp. zapłacisz ok. 171 000.
I teraz najlepsze. Czyli te same fury z Germanii z podobnym wyposażeniem w konfiguratorach.
Mercedes C250 7G-Tronic-198 000 zł. Słabszy silnik!
Audi A4 3.0 TFSI Quattro-220 000 zł. Kosmos.
BMW 328i xDrive-197 000 zł. Tak jak w przypadku C-klasy, BMW ma słabszy silnik.
US&A plażo! |
P.S I nie, to nie jest reklama Cadillaca i nie dostałem za to ani grosza. To po prostu dobra rada dla ludzi którzy potrzebują samochodu do tego żeby się wyróżnić (sic!). Ale gdyby GM chciało sypnąć groszem (zabranym wcześniej amerykańskiemu podatnikowi...) to jestem otwarty. Uwaga nadaję numer konta...
Dobra, fajnie, auto super. Ale gdzie to potem serwisować? Bo żeby utrzymać gwarancję, to na początku trzeba pewno robic przeglądy w ASO. Czyli raz do roku wycieczka do Czech. Co z takiego Białegostoku jest dość sporym dystansem :) Z resztą przeglądy to jedno. A jak się popsuje podczas gwarancji to co?
OdpowiedzUsuńRzeczywiście dla ludzi z północy to mógłby być problem. Ale dla mieszkańców takiego Wrocławia na przykład to wycieczka do Czech trwa minutę osiem. Poza tym może dałoby radę załatwić przeglądy w Oplu (bo innej marki należącej do GM na Polskim rynku nie kojarzę). Kto wie?
UsuńSłowo-klucz: GWARANCJA.
UsuńNie wiem jak gdzie indziej, ale z częściami do amerykanów nie ma problemu. Poza tym, trzeba pamiętać, że to troszkę inaczej oblachowana Insignia...;-)
BTW - mnie poradnik nie dotyczy, bo nie dość, że jeżdżę wehikułem, którego jest niewiele (w tym samym kolorze są maksymalnie cztery w Szczecinie), to i tak mnie nie stać na nowego, a jeśli bym nowego kupował to pewnie stanęłoby na jakimś Masterze w dziwnym kolorku :-)))
Są to zajebiste fury. Właśnie dla tego że są inne i w pewnym stopniu niedostępne Z drugiej strony bez obrazy ale jeśli kupuję sobie takie autko w Czechach to je tam sobie spokojnie serwisuję jeśli chcę. Stać mnie na autko stać więc na wycieczki i jazdę nim. Z drugiej strony jest jakiś salon Cadillaca w Warszawie. Wiem takiego tam nie sprzedają. Polska to dziwny kraj.
OdpowiedzUsuńHejtuję GM więc nie. Za tę kasę biorę doposażonego Dustera i pięknie zachowanego DS-a 21.
OdpowiedzUsuń