niedziela, 16 marca 2014

Powrót do przeszłości MINIMIX Z SADYBY

Świat wokół nas cały czas się zmienia. Niedawno powstała obwodnica Warszawy, podobno chodzą słuchy, że kopana jest druga linia metra, w centrum powstają nowe, prestiżowe biurowce. Samochody wokół nas są coraz szybsze, coraz bardziej prestiżowe, mają coraz więcej turbosprężarek i coraz mniejsze silniki. Na szczęście, są jeszcze w stolicy miejsca gdzie czas zatrzymał się w połowie lat 90'. Jednym z takich miejsc jest tak zwana Sadyba oficerska, miłe, zaciszne osiedle nad jeziorkiem Czerniakowskim. Tu auta mają czarne blachy a starsi państwo wyprowadzają na specerek swoje pieski. Sielanka normalnie. Dziś zapoznamy się z kilkoma przykładami motoryzacyjnej nostalgii z tego rejonu. Zapraszam

Płynie płynie Oka, jak Wisła szeroka...
 I zbliżonko
 Wrośnięty ładnie, ale nie pognity
 Umyć, wymienić parę rzeczy i jechać
 Ładnie zgnita klapa, trochę jak w większości Felicii
 Ale z przodu elegancko

4 komentarze:

  1. Jaki miły atak czarnych tablic, a podobno Garbusów już nie ma - a tu są i wrastają :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są a jakże. Znam też drugi taki egzemplarz. Jak będę miał czas podjechać w tamte okolice to cyknę fotkę i wrzucę

      Usuń
    2. Garbusów jest jeszcze dużo i nie tylko w Warszawie. W sobotę na wsi pod Mińskiem Mazowieckim upolowałem wrośniętego z lat 60, Pokażę go wraz z innymi autkami już niedługo na Pobliskiej :)

      Usuń