wtorek, 4 czerwca 2013

1985 IFA Wartburg 353






 
Wartburg który brał udział w III Rajdzie po Ziemi Mińskiej należący do tajemniczego "Gargamela" o którym nigdy nie słyszałem a który wydaje się być niemalże mistyczną postacią w środowisku miłośników klasyków z okolic Warszawy. Wartburga widać na relacji z tej imprezy przeprowadzonej przez Michała Bakułę na PU. Ma tam inne tablice rejestracyjne i pomarańczową atrapę chłodnicy ale to ta sama dobra 353. Przepraszam z jakość zdjęć ale zaczynało się już robić ciemno i mój aparat przestał wyrabiać.

3 komentarze:

  1. Ooo, Gargusia złapałeś! A skoro nie słyszałeś o nim, przytoczę Ci tę postać. Gargamel jest ok. 70-letnim panem, który uwielbia Wartburgi. Miałem zaszczyt z nim osobiście porozmawiać i dowiedziałem się, że ma ok. 10 Wartburgów, w tym mega rzadkiego 312 Camping i Combi. Jednakże najbardziej lubuje się w modelu 353, których ma najwięcej. Jest to człowiek obecny na każdym zlocie pojazdów zabytkowych w Warszawie i okolicach, a jego pilotem jest własna matka, jakby nie patrzeć baardzo zaawansowana wiekiem kobieta. Mimo wieku, zawsze pojawia się z synkiem na zlotach, o których Gargamel dowiaduje się z gazetek Classicauto, które leżą w dziesiątkach sztuk w jego Wartburgach. Na III Rajdzie po Ziemii Mińskiej jak najbardziej był, lecz bez swojej pilotki (czyżby coś się jej stało?). Z tego, co widzę, znowu zmienił przednią atrapę w zielonym 353, gdyż na rajdzie miał czerwoną. No i jak na niego przystało, poprzemieniał tablice rejestracyjne. Gargamel znany jest z tego, że wszystkie jego Wartburgi jeżdżą na jednej tablicy, aby nie musiał wszystkich opłacać. Słowem, to bardzo sprytne posunięcie :D Ta tablica WWL 95PJ jeździła przeważnie w jego ulubionym Wartburgu, unikatowym 353 z 1967 roku (pierwszego roku produkcji), zachowanego całkowicie w oryginale. Zachowanego, lecz jego stan na nogi nie powala. Tu zdjęcie mojego autorstwa, na Zlocie Gwiaździstym 2012:
    http://imageshack.us/photo/my-images/35/img5882i.jpg/
    Gargamel znany jest jeszcze z jednego dziwactwa. Otóż jego Wartburgi stoją w różnych miejscach, rozsianych kawałek od jego kamienicy. Na przykład ten zielony wraz z brązowym towarzyszem zagrzewali miejsca na parkingu w centrum handlowym M1 Marki. Podobno uzyskał on zgodę na ich postój od prezesa Ikei, na której parkingu one stały. Lecz chyba panowie się posprzeczali, bo Wartburgów już tam nie ma, a jego głównym pojazdem stał się zielony egzemplarz. A jak rozpoznać kamienicę Gargamela w podwarszawskich Markach? Bardzo łatwo, mianowicie przed drzwiami stoją kolejne dwie sztuki przy bardzo ruchliwej, krajowej ulicy. Przez to są nieźle skorodowane od masy sypanej tam soli.
    Ten człowiek to fenomen. Tyle powiem. Innych takich nie ma :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam do Legnicy ;) poznasz inną legendarną postać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. aha przy okazji w Legnicy 6 go wrzesnia ogólnopolski spot skód favorit - zapraszam.

    OdpowiedzUsuń