sobota, 3 sierpnia 2013

1978 Pontiac Grand Prix 5.0 V8

Czarny jak piekło (cytując pewnego znanego księdza) Pontiac Grand Prix spotkany przeze mnie za Biedronką na Ursynowie to piękny przykład tego czym stała się amerykańska motoryzacja po pierwszym kryzysie paliwowym z 1973 roku. Widać w nim pierwsze oznaki mającej nadejść "malaise era" kiedy to amerykańscy producenci próbowali tak projektować małe auta by wyglądały jak większe (efekty bywały bardzo specyficzne). Ale ten model, z pięciolitrowym silnikiem V8, to jeszcze amerykański muscle car pełną gębą bardzo dobrze spełniający zasadę "Fuck the fuel economy!". Z ciekawostek, ten egzemplarz należał do dziennikarza motoryzacyjnego z "Motoru"-Tymona Grabowskiego (znanego z prowadzenia pod pseudonimem notlauf strony Złomnik)







1 komentarz:

  1. There we go, a car I recognize! Looks in great shape. Probably a very rare car over there. Here it's a huge 70's piece o crap.

    OdpowiedzUsuń