niedziela, 4 stycznia 2015

1990 Mercedes-Benz 560 SEL W126 V8

W nowy rok należy wejść jak najlepiej więc czemu nie wjechać w niego porządną teutońską limuzyną. Oczywiście w prestiżowym granatowym kolorze. Saddam złapany na Siekierkach to specjalna przedłużona wersja nadwoziowa SEL zaprojektowana tak by zmieścił się do niej każdy opasły niemiecki biznesmen albo dyktator z trzeciego świata.
No nie ma opcji żeby ktoś do tyłu nie wszedł
Pod maską siedzi tu 5.5 litrowe V8 w wersji z katalizatorem produkujące 275 KM. Za zmianę biegów odpowiada z kolei daleki przodek 9G-Tronic z obecnej klasy E czyli czterobiegowy automat nazywany 4G-Tronic.
Dopiero jak się przyjrzałem to widać jaki on jest podobny do Beczki



4 komentarze:

  1. W W126 zawsze podobało mi się to przeszycie boczków drzwi. No, a generalne to cała fura:) Jest u mnie mocnym kandydatem na ew. następcę Balerona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czepnąłbym się tylko koloru i otworów po (prawdopodobnie) usuniętym CB, a tak...JAK BYM NIM JEŹDZIŁ!

      Usuń
    2. @Qropatwa
      Przeszycie jest kozak to prawda. Ogólnie od kiedy się napaliłem na Balerona/190E i naoglądałem się w ogłoszeniach wnętrz to teraz jak oglądam jakiekolwiek inne to mi się ,cytując "smutne jak p***a" wydają i takie bez polotu.
      @Demon
      Miejmy nadzieję że to było CB a nie taksometr

      Usuń
    3. To mogła być instalacja pod telefon. W Merolach montowali to dokładnie w tym miejscu.

      Usuń