poniedziałek, 29 grudnia 2014

Święta, święta i po świętach...

Witam.
Kiedy pytają mnie, co robię w święta, odpowiadam: Jem. A konkretnie co jem? A konkretnie wszystko.
No, ale dość już beki z WCz. Pana Prezydęta.
Rzadko kiedy czułem się taki przeżarty. Obecnie ważę tyle co Insignia Tourer, mam koordynację ruchową jak eskadra bombowców strategicznych B-24 Liberator, a moje przyśpieszenie przypomina to w Chevrolecie Aveo 1.3D czyli na dobrą sprawę nie występuje. No, chyba że chodzi o przyśpieszenie w kierunku lodówki po kolejną porcję ryby po grecku albo barszczu. W tym reprezentuje poziom iście olimpijski.
Pora na kącik życzeń:
Świąteczny Packard Clipper z 1949 roku
Wszystkiego najlepszego w nowym roku. Żeby benzyna nadal taniała, wasze fury zanadto nie rdzewiały oraz żebyście dorwali jakiegoś fajnego young lub oldtimera (jakoż i ja zamierzam uczynić. Tak, tak w 2015 roku szykują się zmiany w  moim parku maszynowym :). A koledze Basiście życzymy oczywiście żeby jego Młodzież rósł jak na drożdżach! :)
Dziękujemy za udział w kąciku życzeń.
Wiadomo, że kiedy mówimy Święta to podświadomie w większości myślimy prezenty. Przy okazji wpisu z życzeniami pochwalę się wam kilkoma motoryzacyjnymi prezentami które znalazłem w tym roku pod choinką.
Po pierwsze primo, objąłem w posiadanie rejestrator jazdy Prestigio (bo bez prestiżu nie ma zabawy! ;) RoadRunner 545GPS. Jak wiadomo przy dość sowieckich obyczajach panujących na naszych drogach takie urządzenie zawsze się przyda. Jak na razie po rozpakowaniu kamerka prezentuje porządną jakość wykonania i oczywiście błyszczy się prestiżem jak psu...no... Na jakąkolwiek dalszą i głębszą refleksję przyjdzie czas niedługo kiedy już doprowadzę Lance'a do stanu w którym będzie mógł poruszać się o własnych siłach. Chwilowo współpracy odmówiły przewody paliwowe rozwalone podczas przeglądu w, pożal się Borze, serwisie z akredytacją Boscha na Służewie.
Po drugie primo, dostałem model Peugeota 504 produkcji firmy Welly. Fajny, dość precyzyjnie wykonany modelik jest w skali 1/43. Jak zmieniła się jakość modeli tej firmy dobrze widać kiedy porównałem Peugeota z BMW 850i sprzed kilkunastu lat. Serio, nie ma co narzekać na obecne produkty, było dużo gorzej.
Liczę na to że już niedługo będę mógł go postawić obok takiego samego w skali 1/1
Z tej strony wygląda trochę jak Renault 12
I w końcu po trzecie primo. Ultimo. Podczas świątecznych porządków znalazłem książeczkę z 1997 roku pod tytułem "Mercedesy do kolorowania". Czyściuteńką i zupełnie nie ruszoną. Dość dziwne jako, że był to czas kiedy smarowałem kredkami po wszystkim co nie zdołało mi uciec, a za szczyt rozrywki uważałem oglądanie Smerfów.
Zabawa jest na 102
W środku znajdziemy do pokolorowania całą ówczesną gamę Mercedesa z takimi modelami jak rdzewiejące W210 i pierwszy ML, wywrotna klasa A W168, Bunkier W140 w wersji Pullman i schodzący już wtedy ze sceny Baleron E36 AMG Cabrio. Mówię wam, zabawy jest masa. Zabrałem siostrze kredki i koloruje jak zły. Szykujcie się niedługo na zardzewiałego okulara w budyniu mojego autorstwa.
Ze zjedzonymi progami i machnięty na Taxigelb będzie idealny.
A tymczasem zostańcie nastrojeni na wielkie podsumowanie roku 2014 i Best of Old Parked Cars Warsaw.
Eldo.

Best of z poprzednich lat:
2012
2013

2 komentarze:

  1. A ja buszując tuż po Świętach w realu natrafiłem w dziale z zabawkami na 2CVkę od Welly w skali 1:24. Zakosiłem i pobiegłem czym prędzej do kas, mając na mordzie dziecięce podniecenie. Faktycznie, firma się bardzo poprawiła, a ceny nadal ma nader atrakcyjne względem dokładności produkowanych modeli :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki ogromne za życzenia - najlepszego i Tobie! A Pełzacz świetny, sam dokładnie na takiego poluję.

    OdpowiedzUsuń