Ciekawy przykład francuskiej myśli technicznej z początku lat 80. Taki BX zapewniał komfortową podróż francuskim rodzinom ze względu na najnowocześniejsze (ówcześnie) zawieszenie hydropneumatyczne używane wcześniej między innymi w modelach
CX i
GS. Polegało ono mniej więcej na tym że rolę resorów pełni sprężony gaz (najczęściej Azot). Taki typ zawieszenia ma tą zaletę że zmniejsza wpływ obciążenia na zachowanie samochodu i zachowuje stały prześwit. Naprawdę ciekawe rozwiązanie. Pytanie tylko czy Francuzi byli w stanie zrobić je na tyle dobrze by działało i było niezawodne. Jakoś w to wątpię...
Akurat zawias - pod warunkiem przestrzegania zaleceń serwisowych - był dość niezawodny. Te auta po prostu nie tolerują niefachowej obsługi, ale jeśli ktoś chce i umie o takiego dbać, to... po prostu jeździ.
OdpowiedzUsuńA ten egzemplarz stoi od lat na Racławickiej. Pojawił się zresztą i u mnie. Ktoś zaniedbał...
To prawda akurat on tam stoi od czasów kiedy chodziłem jeszcze obok do podstawówki jakiś miliard lat temu.
OdpowiedzUsuńNie stoi tam już od ponad roku ... :-)
OdpowiedzUsuńA tam stylu to calibra stala jeszcze
OdpowiedzUsuń